Restauracja do której wybraliśmy się z okazji 80-tki mojej babci. Miejsce to było wyborem taty. Do końca nie wiedzieliśmy gdzie jedziemy. Niespodzianka utrzymana co do ostatniej minuty. Byliśmy nieco zaskoczeni, kiedy okazało się, że jedziemy pod Kopiec Kościuszki. Lokal okazał się bardzo elegancki, a obsługa na profesjonalnym poziomie. Co do jedzenia byliśmy wyjątkowo zgodni. Początkowo chciałam zamówić kaczkę, ale okazało się, że to danie nie jest dostępne.
Krem z borowików z grzankami. Genialny, intensywny, pełen smaku.
Barszcz czerwony z uszkami grzybowymi. Barszcz fantastyczny z dodatkiem zieleniny, przepyszny. Uszka niezłe, ale nieskromnie przyznam, że ja robię lepsze. Bardzo trudno jest kupić albo dostać w lokalu dobre uszka.
Filet z kurczaka na białym winie podany z kurkami. Byłam w szoku, że kurki były duszone w słodkim winie. Bardzo dobre połączenie, którego totalnie się nie spodziewałam. Do tego uwielbiane przeze mnie kiełki. Wspaniała kompozycja.
Rolada z indyka nadziewana szpinakiem z sosem serowym. Mięsko miękkie i soczyste. Sos serowy bardzo delikatny, aksamitny.
Porcje były dosyć spore. Miałam dużą trudność, aby zjeść wszystko pomimo tego, że danie było bardzo smaczne. Restauracja, stawiająca na prostą polską kuchnię, która doskonale przygotowana jest pełna smaków. Bardzo dobra organizacja. Szybkość podania potraw, ich świeżość i smak, profesjonalna obsługa i elegancki minimalistyczny wystrój pierwsza klasa.
P. S. Sałatki są tak duże, że doradzam jedną na dwie osoby!
Miejsce jak najbardziej polecam czy od okazji czy tak po prostu nadaje się doskonale. Dla osób, które lubią dobrą, polską kuchnię 🙂
