Miałam w domu do wykorzystania awokado, którego raczej nie kupuje, bo nie umiem go odpowiednio wykorzystać. Poza tym jest ono na tyle intensywne, że przebija inne smaki i jest dla mnie nieco problematycznym owocem. Postanowiłam jednak wypróbować jedną z opcji na pastę. Chciałam dwie, ale po rozkrojeniu awokado okazało się, że jedno do niczego się już nie nada. Nic straconego, ale na pewno potrzebuję odstępu kilku dni. Chciałam też skupić się trochę bardziej na daniach bezmięsnych. Pomimo tego, że uwielbiam mięso sądzę, że należy je jeść w umiarkowanych ilościach. Przepis nie do końca jest super fit, bo znajduje się w nim łyżeczka majonezu. Uważam jednak, że na dwie miseczki nie jest go dużo. Jedna osoba nie zjada przecież całej miski pasty.
Składniki na pastę z awokado, serka i natki pietruszki (dwie miseczki):
- awokado
- serek śmietankowy około 200 g (można też samemu zrobić z sera białego i jogurtu)
- płaska łyżeczka majonezu
- pęczek natki pietruszki (cały jeśli z marketu, jeśli z placu wystarczy 1/3)
- sok z cytryny
- sól
- pieprz
- chili
Wyciągnąć z awokado pestkę i obrać ze skórki, a następnie rozgnieść widelcem. Dodać serek i sok z jednej cytryny oraz łyżeczkę majonezu. Doprawić i wymieszać. Pietruszkę posiekać. Wsypać prawie całą, a szczyptę pozostawić do dekoracji. Wymieszać raz jeszcze i udekorować. Ja, która nie jestem póki co fanką awokado polecam tę pastę, ponieważ smaki balansują się tak, że nie czuć tylko i wyłącznie samego awokado. Domownicy potwierdzają, bo widzę że zniknęło prawie wszystko. Smacznego!
