Wracam po miesiącu przerwy. Wiem, że to straszne zaniedbanie – przyznaję to. Powodów było wiele i mam nadzieję, że teraz uda mi się zachować regularność tak ważną w prowadzeniu bloga. Jeśli chodzi o gotowanie i robienie zdjęć potrawom utrzymałam poziom także będzie się działo!
Nie wiem dlaczego dopiero teraz (tak późno) odkryłam frittatę. Ja, miłośniczka jajek jestem przez nie stale zaskakiwana. Przez najbliższy czas będę dążyła do tego, by odkryć jak najwięcej zdrowych i sycących śniadań oraz kolacji, które pozwalają ograniczyć ilość spożywanego chleba. Jest to dla mnie nie lada wyzwanie. Pierwsza frittata nie była skomplikowana (z resztą żadna nie jest), ale już mam masę pomysłów na kolejne. Zaletą jest łatwość i szybkość przygotowania takiego dania, nadającego się zarówno na śniadanie jak i kolację.
Składniki na frittatę z brokułem, szynką, papryką i serem cheddar (3 porcje):
- 250 – 300 g brokuła
- duży plasterek szynki
- około 40 g sera cheddar
- 1/4 niewielkich papryk: czerwona, żółta, zielona
- ząbek czosnku
- 6 jajek
- 5 łyżek mleka
- sól
- pieprz
- curry
Odciąć różyczki brokuła i ugotować w osolonej wodzie. Najlepiej, żeby był lekko chrupiący, bo potem będzie się jeszcze zapiekał w piekarniku w masie jajecznej. Odcedzić i odłożyć na bok. Jajka wbić do miski, dodać przyprawy i drobno pokrojony czosnek. Dolać mleko. Papryki pokroić w małą kostkę. Dodać do masy. Wymieszać i przelać do naczynia żaroodpornego. Ułożyć różyczki brokuła w naczyniu. Dodać poszarpaną szynkę. Zetrzeć na wierzch ser cheddar. Jeśli chodzi o ser może być oczywiście inny, ale akurat taki miałam w lodówce (podobnie rzecz ma się z szynką oraz jej ilością). Piec w piekarniku na grzanym na 180 stopni około 20 minut do zgęstnienia masy.
