Piszę o świątecznej zupie grzybowej, bo z pewnością pojawi się tutaj jeszcze grzybowa w niejednym wydaniu. Świąteczna, dlatego że z wody po gotowaniu grzybów do uszek i pierogów.
Składniki na świąteczną zupę grzybową (około 5 l):
- grzyby suszone (np. prawdziwki) ok 20 g
- grzyby mrożone (np. borowiki) 300 g
- cebula
- 3 marchewki
- 2 pietruszki
- seler
- 3 liście laurowe
- 4 ziela angielskie
- 1,5 l wody po gotowaniu grzybów
- 1/2 małej śmietany 18%
- sól
- pieprz
- makaron
Napełnić garnek wodą (ok. 3.5 litra), wrzucić oczyszczone warzywa i posolić. Gotować około 20 minut z przyprawami (liście laurowe, ziele angielskie). Warzywa wyciągnąć i pokroić w plasterki. U mnie w zupie została marchewka, a z reszty powstała sałatka. Grzyby suszone już ugotowane zostały mi po robieniu farszu do wspomnianych wyżej potraw wigilijnych. Jeśli ktoś miałby w planach gotowanie to trwa ono około 30 minut. Wody nie wylewać! Grzyby zblendować i wrzucić do wody z warzywami. Dolać 1.5 l wody z gotowania grzybów. Pokroić cebulę w średniej wielkości kostkę. Podsmażyć na maśle. Dodać rozmrożone wcześniej kawałki grzybów (kupiłam pokrojone w kostkę). Jeśli kawałki są zbyt duże można je podzielić na mniejsze. Podsmażone składniki przyprawić solą i pieprzem, a następnie wrzucić do garnka. Gotować około 10 minut. Zabielić śmietaną 18%. Dodałam jej mało, ponieważ lubię intensywny smak zupy grzybowej. Doprawić w razie potrzeby. Gotować kolejne kilka minut. Makaron ugotowałam osobno i dopiero później wrzuciłam do zupy. Wybrałam falbanki, ale możecie też zdecydować się na inny rodzaj pasty.